3 kwietnia 2011

2 kwietnia - szósta rocznica śmierci Jana Pawła II


6 lat temu o godz. 21:37 świat obiegła wiadomość: Ojciec Święty, Jan Paweł II, nie żyje. Po 26-letnim pontyfikacie odszedł Papież, którego już za życia zwano Wielkim. Żyjący na skraju ubóstwa mistyk, dla którego codzienna Msza św., modlitwa, Różaniec, Droga Krzyżowa w każdy piątek i uciekanie się do wstawiennictwa świętych stanowiły siłę życia duchowego. Po jego śmierci wśród pielgrzymów na placu św. Piotra pojawiły się transparenty z napisem "Santo subito" - "święty natychmiast"; już za niespełna miesiąc papież Benedykt XVI ogłosi swego Poprzednika błogosławionym!

Dla Papieża każdy człowiek był Człowiekiem. On dał nam też przykład tęsknoty za pięknym człowieczeństwem i pokazał je we własnej realizacji (abp. Józef Michalik). Papież był dla nas zawsze zwornikiem jedności - uczmy się od niego jedności, do której nas wzywał (bp Stanisław Budzik).

Dar życia i służby Jana Pawła II znacząco ubogacił życie współczesnego Kościoła i świata. Od samego początku pontyfikatu Ojciec Święty postawił w centrum uwagi Osobę Chrystusa, Odkupiciela człowieka. Wzywał, aby pozwolono Chrystusowi „mówić do człowieka”, aby otworzono przed Nim „granice państw, ustrojów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju” (List pasterski Episkopatu Polski przed beatyfikacją Sługi Bożego Jana Pawła II).

Akt beatyfikacji uroczyście potwierdzi wiarę Ludu Bożego, że Jan Paweł II przebywa już w Bożej rzeczywistości nieba, pełnej miłości i życia; że w tej rzeczywistości pamięta o nas, o naszych ziemskich sprawach, troskach i nadziejach. Mamy więc w niebie przyjaciela Boga i jednocześnie bliskiego orędownika ludzkich spraw (j.w.)

W czasie pogrzebu Jana Pawła II ulicami stolicy Meksyku wśród tłumów wiernych jeździł papamobil. Gdy wyjęto z niego papieski fotel i ustawiono przed bazyliką Matki Bożej z Guadalupe, niespodziewanie usiadł na nim gołąb. W tym samym czasie w Rzymie wiatr zamknął leżącą na trumnie Jana Pawła II księgę Ewangelii (Beata Zajączkowska). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz